za oknem piękne słońce i aż miło jest posiedzieć w pracowni i skleić kartkę z młodą parą kotów. Za kotami nie przepadam, ale wykrojnik od Marianne Design prezentuje się nieźle (Martyna - dzięki!). W sobotnie popołudnie powstały kartki z małżeńskim portretem kotów ;)
Pozdrawiam,
Joaśka
Bombowe!
OdpowiedzUsuńale słodziaki ;)))
OdpowiedzUsuńKartki są przepiękne! Sama zainwestowałam ostatnio w kilka wykrojników tej marki ale wiecznie brak czasu na uch użycie :)
OdpowiedzUsuńOoooobłędne!!!
OdpowiedzUsuńDzięęęęki, Dziewczyny! :)
OdpowiedzUsuńFajowe, takie szare, proste i mrrrau!;) U mnie w ślubnym portrecie planuję lisy :D
OdpowiedzUsuńA ja żaby, żyrafy, słonie... Tylko czasu brak! Lisów akurat nie mam :P
Usuń