Dopiero niedawno zorientowałam się, jak bardzo ten samochód złożony z elementów wyciętych wykrojnikami i dziurkaczami, przypomina VW Garbusa. A to dobra wiadomość, bo mam do zrobienia 6 ramek właśnie dla miłośników tego uroczego samochodu (sama miałam przez dłuuugi czas bzika na jego punkcie!).
Kończę właśnie moje pierwsze albumy ciążowe... Zdjęcia jednego z nich na pewno pojawią się dzisiaj popołudniu - będzie niespodziewanie kolorowo :)
Pozdrawiam,
Joaśka