piątek, 14 czerwca 2013

Sówki w szaro-czerwonym wydaniu

Już jakiś czas temu zrobiłam te sówki. Bardzo podoba mi się to połączenie szarości, czerni, czerwieni i bieli - takie przedmioty najłatwiej się fotografuje. Do pasteli nie mam siły, co widać w poprzednim poście ;)
Bardzo dziękuję za tyyyle miłych słów pod postami oraz za to, że macie ochotę do mnie zaglądać!


































Postanowiłam zmierzyć się z fotoGrą w Art-Piaskownicy, a jej tematem jest śniadanie. Przy przygotowaniach do zdjęcia rozsypałam kakao po całej kuchni, a efekt moich kombinacji wygląda tak...























Pozdrawiam,
Joaśka

15 komentarzy:

  1. Piękne te sówki, piękna kolorystyka, aż się miło ogląda:)Kakao apetyczne i bardzo eleganckie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze, zakochane sówki. :-)
    Ja też lubię kakao w godzinach porannych. :-)
    Pozdrawiam i zapraszam, w wolnej chwili, do siebie...
    Katarynka

    OdpowiedzUsuń
  3. pyszne śniadanko, a sowy genialne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są cudne i przesympatyczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mistrzostwo... uwielbiam twoją precyzję!

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękne!!!!!!!!!!
    i zdjęcie śniadaniowe boskie

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeurocze sówki i na przykładzie widać, że szary wcale nie musi być smutny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie przeurocze sówki :) no śliczne, nie mogę się napatrzeć!
    A zdjęcie bardzo uczuciowe(wobec rękodzieła), tak odebrałam :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. sóweczki cudne pozdrawiam cieplutańeko

    OdpowiedzUsuń
  10. urocze są te sówki :) a połączenie kolorystyczne bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. sooo cute! already looking forward to working with you for the next 12 months! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najsłodsze ze wszystkich sów! A śniadanie - mistrzowskie ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie komentarza! :)